poniedziałek, 20 grudnia 2010

summit

Nareszcie.
Skończyłam, zblokowałam, mam:)))




Jest ogromny, nie wiem czy nie przesadziłam. Na razie nie umiem się nim ładnie omotać, ale się nauczę, spoko;)

12 komentarzy:

  1. Ta czapka mnie bardziej intryguje niż ten szal.
    Jakos nie umiem się do niego przekonać.
    Podoba mi sie u innych, ale siebie jakoś w nim nie widzę.
    Fajny komplet w sumie:)
    Czekam na fotki na ludziu, te z poppy też:)
    Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
  2. No gratulacje, zaliczyłas ćwiczenie z cierpliwości:))? Ja swojego sumitka bardzo lubię, choć mój jest mniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny summit.Bardzo.Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Violet - na ludziu, na ludziu...
    jak ja wreszcie dorwę fotografa jakiego to zrobię wszystko hurtem:)

    Anust - bardzo fajnie mi się dziergało ten wzór. myślę, że test cierpliwości to ja będę miała przy ażurowej chuście dopiero:)

    Lucynko - dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak Ty mnie kobieto wkurzasz, jak mnie wkurzasz!
    Jak ja mogłam taką zdolną zarazę zachęcić do dziergania, no błąd nie-do -naprawienia!
    I za późno, żeby odkręcić, za późno!

    Idę sobie w kątku pokląć i popłakać...:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Eve-jank - dziękuję:)

    Doro - wszystko przez Ciebie!! Ha!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No pewnie, że przeze mnie, a co!
    Jutro pokażę szydełko.
    No umówmy się, że tak dokładnie jak Ty robić nie umiem, ale mi się widzi to, co dziergnęłam:)
    (ciekawe, co Ty i Ela napiszecie... pod moim szydełkiem... już się boję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super szal. kolory tak fajnie sie ukladaja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Antosiu, do układu kolorów to ja się musiałam dopiero przekonać. początkowo drażniły mnie dość ostre przejścia, bo rozdziadałam się na Magic-u:)) ale teraz już je lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja się zabrać jeszcze nie zdyscyplinowałam! Kolory Ci tak fajnie na zamówienie ufarbowali????

    OdpowiedzUsuń