Obrus robiony na szydełku w kolorze - jakby ktoś miał wątpliwości - zielonym ;) Coś między oliwką a limonką czego w ogóle nie widać na zdjęciach. Kolor niemożliwy do sfotografowania!
We wzorze gdzieś kiedyś znalezionym w sieci wykończenie było zupełnie inne. Między tymi rąbami były umieszczone kwiatki. Ja zdecydowałam się wykończyć obrus na prosto - dodałam połówki rąbów i frędzle.
A tak w ogóle we wzorze to była firanka :)
Ten obrus jest świetny
OdpowiedzUsuńCudny!...a ogrom pracy- szacun wielki!
OdpowiedzUsuńNo to dałaś matka, oj dałaś. Śliczny! A kolor - może ... miętowa herbatka?:)
OdpowiedzUsuńCo tam firanka, ale jaki obrus wyszedł !!!!
OdpowiedzUsuńPiękny, a pomysł z frędzlami uważam za mistrzostwo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały! Śliczny kolor i cudny wzór - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wspaniały obrus:)) Frędzle wyglądają super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuń