poniedziałek, 5 grudnia 2011

nareszcie...

Nareszcie udało mi się skończyć tę serwetę na szydełku. Chyba nigdy żadna robota mi się tak nie dłużyła... Wzór łatwy ale może monotonia części bezkwiatkowej mnie dobiła:)


Serweta jest podarunkiem dla osoby, która bardzo mi od dwóch lat pomaga i mam nadzieję, że się spodoba. Wzór wybrałam sama, wymiar na życzenie - 77x77 cm.




Bardzo tęsknię za drutkami! Bardzo! I chyba dużo czasu upłynie zanim znów chwycę za szydełko:)

11 komentarzy: